Bardzo dawno nie zaglądałem na bloga. Oj bardzo...
Ale też i nie było po co.
Zaprzestałem biegania. W sumie z dnia na dzień. Brakło ochoty, motywacji, zawzięcia się w sobie. Przyszedł leń i bez walki odpuściłem.
Ale aby nie zwalać wszystko na lenia, to i doszły obowiązki.
Trenowanie orlików pochłaniało dużo czasu, a do tego doszła jeszcze jedna grupa młodych piłkarzy. Tak więc sześć dni na siedem w tygodniu, zajmowały mi treningi. Tyle że nie własne ale młodziaków.
Sezon się skończył, skończyły się treningi i mecze. Teraz mam więcej czasu dla siebie.
Obrany cel z kwietnia tego roku pozostaje nadal aktualny. Nic się nie zmieniło.
KRAKÓW - MARATON
Szukałem osoby która by mnie wsparła w przygotowaniach do realizacji zamierzonego celu. Niestety bez skutku. Nikt nie chce wystartować. Pozostaje mi wziąć się w garść i zacząć solidnie trenować. Oby z lepszym skutkiem jak poprzednio.
Trening:
3 razy w tygodniu w godzinach porannych bieganie.
2 razy w tygodniu piłka nożna na hali.
Od tego zacznę a co dalej zobaczymy w późniejszym terminie...