środa, 18 kwietnia 2012

Maraton Cracovia - celem mym

Tak jak już wspomniałem bieganie będzie teraz moim głównym ośrodkiem ruchu. Chce wystartować w maratonie w Krakowie w kwietniu 2013 roku. Przede mną rok przygotowań, niby dużo ale nie chcę niczego przyspieszać. Brałem pod uwagę maraton w Warszawie, ale zraziła mnie przed wszystkim odległość od mojego miejsca zamieszkania. Tak więc wybór padł na Kraków, bo to raptem 200 km od Brzozowa.

Na początek planuje biegać trzy razy w tygodniu: Poniedziałek, Czwartek, Sobota
We wtorek mam piłkę z chłopakami a w pozostałe 3 dni
Środa, Piątek i Niedziela planuje przejażdżki "rowerem", tyle że stacjonarnym bo wiadomo na wycieczki w teren czasu mieć nie będę. A tak jak synek zaśnie, to pyk na rowerek w pokoju i rura. 
Co do wygospodarowania czasu na moja nowa pasję to tu pojawia się kolejne wyrzeczenie. Z uwagi na fakt iż domu jestem nie raz o 18 - tej to wtedy chciałbym pobyć z rodziną. Nie chciałem aby bieganie kolidowało mi z czasem spędzanym z najbliższymi. Dlatego też moje bieganie zaczyna się od pobudki o 4:45 nad ranem. Toaleta i o 5 jestem już na rozgrzewce. Nie wiem ile tak wytrzymam, najwyżej będę coś kombinował z czasem. Zobaczymy !!!


1 komentarz:

  1. Proponuję, abyś jako cel na jesień wyznaczył sobie start w półmaratonie i znalazł jakiś plan, wg którego będziesz trenował. Tzw. cele krótkoterminowe pomagają utrzymać motywację, tak samo jak konieczność powiedzenia samemu sobie (i światu), że nie wykonałem zaplanowanej na dziś pracy...

    Podobno biegacze dzielą się na skowronki i sowy (w przypadku młodych rodziców obie opcje osiągają swoje ekstrema). Ja zaliczam się raczej do tych drugich - wychodzę na trening, gdy Pociechy już smacznie śpią:-)

    OdpowiedzUsuń